A CO Z JAJKAMI I CHOLESTEROLEM?

Nadchodzą Święta Wielkanocne i na naszych stołach zagoszczą jajka i potrawy z ich udziałem. Nasuwa się pytanie: Ile jajek mogę zjeść? Czy mogę jeść jajka codziennie? I co z tym cholesterolem?

Może najpierw wyjaśnię czym jest cholesterol? To mieszanina białek, trójglicerydów (glicerolu i kwasów tłuszczowych) oraz cząsteczki samego cholesterolu. Ta mieszanina składa się z VLDL i LDL oraz HDL, czyli odpowiednio lipoproteiny o bardzo niskiej gęstości i lipoproteiny o niskiej gęstości oraz lipoproteiny o wysokiej gęstości. Poziom LDL wykazuje związek z prawdopodobieństwem wystąpienia chorób układu krążenia, ale wcale tak nie musi być, ponieważ są przypadki, gdzie ludzie z niskim poziomem cholesterolu mają zaawansowaną miażdżycę tętnic, a osoby z wysokim poziomem cholesterolu i LDL nie mają miażdżycy oraz innych chorób układu krążenia.

To jak się ma jedzenie jajek do poziomu cholesterolu? Obawa związana z jedzeniem jajek dotyczy w głównej mierze żółtek i niepokoi nas to, że one stanowią bombę cholesterolową. Nie uproszczajmy, bo jajka zawierają nie tylko cholesterol, ale jest w nich tez cenne i łatwo przyswajalne białko, zawarte w białku oraz w żółtku. Jajka od kur z wolnego wybiegu zapewniają potrzebne składniki pokarmowe, w tym witaminy A, B12, D i E, cholinę potrzebną dla zdrowia mózgu oraz kwasy tłuszczowe omega-3 i ważną dla wzroku luteinę. To wszystko zapewnia nam żółtko, które zawiera aż 200 mg cholesterolu. Poziom cholesterolu i lipoprotein we krwi nie zależy od cholesterol w żółtku jajka, ale od stanu twojego zdrowia i stosowanej diety. Co to znaczy? Twoja wątroba wytwarza od trzech do dziesięciu razy więcej cholesterolu Właściwie nadmierne spożycie węglowodanów i ogólny stan zapalny organizmu – to winowajcy wysokiego poziomu cholesterolu we krwi. W sytuacji, gdy na nasz organizm oddziałujemy czynnikami dietetycznymi (nadmierne spożycie węglowodanów) i stylem życia (nadmierny stres fizyczny i psychiczny) w organizmie rozwija się ogólny stan zapalny, to powoduje że nas wątroba wypompowuje coraz większe ilości lipoprotein i cholesterolu, aby kontrolować stan zapalny, walczyć z infekcjami i naprawiać uszkodzone tkanki. Dodatkowo w wyniku fizycznego i psychicznego stresu, wzrasta poziom cholesterolu, ponieważ większe natężenie stresu powoduje zwiększenie poziomu kortyzolu,a ten przyczynia się do zwiększenia produkcji lipoprotein i cholesterolu. Więc jeżeli lekarz mówi ci, że masz niebezpiecznie wysoki poziom cholesterolu, to znaczy, że większość całkowitego cholesterolu pochodzi z twojego organizmu, a nie ze zjedzonych żółtek i dlatego musisz zmienić dietę, przez redukcję nadmiernego spożycia węglowodanów, aby zredukować stan zapalny w organizmie, a tym samym ograniczyć produkcję cholesterolu przez własny organizm.

Cholesterol to wspaniały surowiec, który pozwala tworzyć wiele ważnych substancji potrzebnych naszemu organizmowi. Potrzebujemy go do produkcji hormonów: kortyzol, estrogen i testosteron, do wytwarzania witaminy D, budowania i naprawiania ścian komórek oraz produkowania kwasów żółciowych i soli, które umożliwiają trawienie pokarmu. Bez cholesterolu bylibyśmy pozbawieni hormonów płciowych, nasze komórki byłyby niestabilne , nie mielibyśmy witaminy D, zaburzenia pamięci, depresje i skłonności do agresji.

Chcę zaznaczyć, że wysokie stężenie cholesterolu we krwi nie może być wykładnikiem choroby i mierzenie tylko poziomu cholesterolu całkowitego, daje tylko pogląd na temat tego co się dzieje, ale my potrzebujemy więcej informacji, aby poznać całą historię. Lepsza strategią jest wykorzystanie pomiaru cholesterolu z połączeniem takich wyników badań jak: rozmiar cząsteczki LDL, poziom trójglicerydów oraz poziom białka C-reaktywnego.

Życzę Wam